Twoja przeglądarka ma wyłączoną obsługę JavaScript.

Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript, bez niej nie obejrzysz odcinków ani nie dodasz odcinka do listy, itp.

Enjo Kosai czyli Kogal

Enjo Kosai czyli Kogal - Japońskie Uczennice

Enjo kosai bo tak to się nazywa, jest jednym z najbardziej zniesławionych fenomenów Japońskiego społeczeństwa. Oczywiście w krajach zachodu jest to nie dopuszczalne, jednak w Japonii wynika to poniekąd z tradycji. Nastolatki umawiające się ze starszymi mężczyznami za pieniądze. Mimo, że wiele spotkań nie uwzględnia seksu, ta prostytucja młodego pokolenia Japonii prowadzi do poważnego dylematu.

Kluby Telefoniczne
Moda, na Enjo kosai przyszła wraz z końcem ekonomicznego boom Japonii w latach 80. Młode, dziewczyny ze średniej klasy, stały się uczestnikami bardzo drogiego i wystawnego trybu życia, opłacanego przez ich zamożnych ojców, jednak ekonomia zaczęła się załamywać. Rodziny młodych dziewczyn niezaspokojone, pod względem swoich potrzeb materialnych, jednak odrzucające możliwość pracy dorywczej dla swoich dzieci spowodowały, że zaczęły się one rozglądać za pieniędzmi gdzieś indziej.

Kiedy jesteś facetem w średnim wieku, wcale nie jest prostym poderwanie nastolatki. Gdzie mógłbyś je poznać? Wyglądałoby to raczej żałośnie, jak starszy facet chodziłby po boiskach szkolnych albo purikura, w każdym bądź razie mógłbyś nawet być zamęczony przez policje. "Kluby Telefoniczne" są po to by rozwiązać ten problem. Są miejsca, w których mężczyźni płacą za numer komórkowy młodej dziewczyny. I po zakończeniu całej procedury pozostają już tylko uczennica i "perwersyjny obślizgły staruch".

Internet sprawił, że kluby telefoniczne stały się mniej popularne. Bezpieczniej i taniej, jest umawiać się przez Internet. Dodatkowo sieć dostarcza kontakt z większą liczbą i szerszą miarą dziewczyn. Jedyne, co trzeba zrobić to zamieścić ogłoszenie ("40, 000 Yen za kolacje i seks") na forum dyskusyjnym wraz z kontaktem do siebie, i może wybrać najbardziej kuszącą wiadomość, która się natoczy.

Bura-Sera

Ci słodcy tatkowie są najczęściej w średnim wieku, żonaci z dziećmi. Czemu płacą tyle pieniędzy, i podejmują tak wielkie ryzyko, aby mieć seks z młodą dziewczyną? Wielu określa to pożądanie, jako "tamaranai", "niekontrolowane zauroczenie", które całkowicie zdaje się wykluczać to, że de facto posiadają dziewczyny w wieku ich córek.

"Lorikon" (kompleks Lolity) i "bura-sera" (erotyczna fascynacja uczennicami) są rozstrzygającym aspektem nowoczesnej seksualności Japońskiej. Wszędobylski strój marynarza - szkolny mundurek - jest bardzo ważnym składnikiem Japońskiej pornografii, tak ważnym, jak implanty biustu na Zachodzie. Bura-sera także zawiera w sobie kwitnący handel damskimi majtkami (z zapachem).

Kogal

Szeroko pojęty fetysz seksualny jest modny wśród "kogal", młodych Japońskich kobiet, które noszą szkolne mundurki, luźne skarpety, i bardzo mocny makijaż, jako wyraz mody, do jakiej przynależą. Wiele z tych dziewczyn ukończyło Liceum lata temu, jednak podnieca je uwaga, jaką zwracają na nie mężczyźni.

Łatwo jest zrozumieć, dlaczego mężczyźni w średnim-wieku chcą mieć seks z młodymi dziewczynami. Ale czemu robią to dziewczęta, czy tylko dla pieniędzy?
Japonia zawsze była krajem, gdzie wygląd zewnętrzny bardzo się liczył. Tradycyjnie, prestiż socjalny był utrzymywany poprzez majątek i symbole materialne (miecz samurajski, styl fryzury, ekskluzywne arystokratyczne kolory), i nic się nie zmieniło. Zaciekłe zapotrzebowanie na modne, markowe ubrania, powstałe podczas ekonomicznego "cudu", nie zostało stłumione przez problemy ekonomiczne.

Tu nie chodzi tylko o pieniądze i "odjazdowe" ubrania. Japońskie dzieci prowadzą bardzo restrykcyjne życie w domu i szkole, więc enjo kosai może być widziane, jako seksualny rytuał inicjacyjny dla ciekawskich młodych kobiet.

Wrzawa w Mediach

Aż do lat 90 enjo kosaj nie było w ogóle zauważone przez prasę Japońską. Wynagradzano to lenistwo, z zadziwiającym atakiem histerii. Zadziwiające jest w tym to, że to nie Ci mężczyźni w średnim wieku byli w centrum oburzenia opinii publicznej, tylko "kogal".

Japonia była obrzydzona tym, że młodsze pokolenie udawało, że jest niewinne i nieskazitelne, ignorując fakt, że to filar społeczeństwa za to wszystko płaci. Kraj był zdruzgocony tym, że ich młode córki, krążyły po ulicach polując na bezbronnych mężczyzn.

Wszyscy wrócili do rozsądku, po dokładnym zbadaniu problemu, który statystycznie wykazał, że tylko 5-13% dziewczyn kiedykolwiek było częścią nurtu enjo kosai. Interesujące jest, też to, że, aż 75% dziewczyn miało propozycje "randek" od starszych mężczyzn.
Rząd Japoński zdał sobie sprawę, że coś musi zostać zrobione, żeby przykręcić trochę sfrustrowane libido klasy pracującej. W 1999, zostało zakazane "nawiązywanie płatnych kontaktów seksualnych z dzieckiem poniżej 18 roku życia".

Jednak, nie konkretna forma określenia, zapłaty w ustawie przeciwko enjo kosai, sprawiła, że takie prawo bardzo trudno jest egzekwować. Tym bardziej można się obawiać tego, że najniższy wiek w Japonii do legalnego współżycia wynosi 14 lat, co niestety zaznacza, że społeczeństwo Japońskie po cichu akceptuje seks z młodocianymi. Symboliczna zmiana w prawie pozwoliła Japońskim matką spać spokojnie, jednak ich mężowie nadal będą uganiać się za ich córkami...
Dawid Courso http://www.i-japonia.pl/

Oryginalny artykuł, oraz dużo więcej można odnaleźć na stronie http://www.i-japonia.pl/ .
Zezwala się na przetwarzanie artykułu pod warunkiem umieszczenia w podpisie Autora i linku - http://www.i-japonia.pl/


Od siebie dodam jeszcze, że czytając ten artykuł miałem przed oczami (a raczej w pamięci) wrzawę, jaka powstała po nakręceniu i wyemitowaniu filmu Katarzyny Rosłaniec "Galerianki".

Podobny tekst znajduje się japonia.blox
Link do masy zdjęć kogal